Dlatego złożyliśmy na policję doniesienie o kradzieży, której 14 kwietnia tuż przed godziną 21 dokonała nieznana osoba. Po jej „wizycie” na skwerze zostały tylko puste doły po krzewach róż oraz zapis monitoringu z kradzieży. Starty zostały oszacowane na niemal tysiąc złotych.